1.
Inspektor
przyszedł – wspaniała adaptacja świetnej sztuki.
2.
Ziarno
prawdy – a jednak udał się polski kryminał.
3.
Młodość
– początek dobry, potem rozmienił się na drobne. Keitel, Cane i Paul Dano!
4.
Scenariusz
na miłość – szkoda czasu, Hugh Grant wciąż chłopiec (54, ale co tam) i J.K.
Simmons znakomity jak zwykle, jednak niewystarczająco często.
5.
Chloe
– można. Wspaniała obsada: Moore i Neeson, Seyfried pociągająca, ale
scenarzysta trochę się chyba zagalopował.
6.
Lęk
pierwotny – jeżeli lubisz kryminały sądowe, to tak. Również dla miłośników pana
Gere (to nie ja) i pana Nortona (ja).
7.
Bogowie
ulicy – tak, szczególnie dla Jake’a Gyllenhaal’a.
8.
Motyl
Still Alice – tak.
9.
Ride
– Helen Hunt za sterem i w głównej roli. Pomyłka w obydwu przypadkach.
10.
Magia
w blasku księżyca – znowu Allen. Pusty, aż dudni.
11.
Mad
Max: Na drodze gniewu – bardzo dla fanów, ale można obejrzeć.
12.
Obłąkani
– dobry, w swoim rodzaju (wg Edgara Allana Poe).
13.
Zwierzogród
– tak.
14.
Paddington
– dla familii. Bez warstwy dla dorosłych.
15.
BFG
– Bardzo Fajny Gigant –Taki wielki Steven Spielberg. Mogło być znacznie lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz