środa, 1 kwietnia 2015

01.04.2015

1.03. niedziela
Słońce przenika przez cieniutką mgłę. Ciepło jest prawie wyczuwalne na policzkach. Rita oparła łeb na belce mostu nad wąwozem i patrzy na ptaki.

2.03. poniedziałek
Jakiś kierowca, na trzypasmowej jezdni, kilka samochodów przede mną, wyrzucił przez okno plik kartek. Fruwały jak ptaki nad nami.

3.03. wtorek
Dwadzieścia minut. Mam dwadzieścia minut wolnego. Odpoczywam, Słońce świeci, czekam. Nic się nie dzieje.

4.03. środa
Dwa razy dziennie otwierają się drzwi piętro wyżej i włącza się radosny kłąb dzikiego szczeku. Pędzi w dół po schodach jak kudłata burza, a za nim biegnie jego młoda pani pełna obaw. Jazgocząca kula wypada na chodnik i trawnik, i krzaki, i cały świat, i chyba tym światem oszołomiona milknie nagle. I tak codziennie.

5.03. czwartek
Na fasadach budynków rozpościera się świeże chrupiące pieczywo, kuszą lniane ściereczki lub drewniane deski usiane apetycznymi okruszkami. Napierają smakowite ciasteczka, lekkie i delikatne. Leży lśniący i sprężysty łosoś norweski, ekologiczny, w dodatku w promocji. Kiedy ostatnio byłam głodna.

6.03. piątek
Spotkanie z kobietą, która rzeczywistość widzi podobnie, ma bardzo zbliżony gust, odczuwa większość spraw jak ja, nawet lęki ją gnębią z tego samego kręgu. Zjawisko bezcenne.

7.03. sobota
Wszystkie szczęśliwe rodziny wyglądają podobnie, lecz każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób” Lew Tołstoj tak zaczął „Annę Kareninę”. To jest pierwsze zdanie.

8.03. niedziela
Żółte tulipany i żonkile stoją w wazonie. Na niektórych drzewach widać pąki. Rita linieje, wyczesałam z niej tyle futra, że wystarczyłoby na jasiek.

9.03. poniedziałek
Wiele lat minęło od ostatniego spotkania. Wydarzyły się w tym czasie trzy nasze dorosłe życia. Za dużo nadziei, jeszcze więcej rozczarowań, cztery rozwody. Rozmowa, która odkrywa nieuchronnie podobieństwa, jak porsche wydobywane niespodziewanie spod szarej od kurzu plandeki.

10.03.wtorek
Czas. Co to jest?

11.03. środa
Zwykłe sprawy gwałtownie sprowadzają na ziemię. A ziemia brudna i zasrana przez psy, których właściciela myślą, że nikt ich nie widzi.

12.03. czwartek
Nieprawdopodobna rzeczywistość, wszystko co się dzieje dotyczy mnie, czuję, myślę, doświadczam innego życia. Z radością wracam do jawy. Sny bywają koszmarne.

13.03. piątek
Uspokajająca muzyka przelatującego pociągu, jak nieduży, ale jednak utwór muzyczny. Wszystkie etapy od wynurzenia się z ciszy do powrotu do niej. A w środku testosteron, łoskot, metal, nieodparta siła.

14.03. sobota
Szukanie sportowych butów dla nastolatki. W odpowiednim rozmiarze, kolorze oraz ogólnie właściwym stylu, idealnych. Proszę bardzo, już w trzecim sklepie.

15.03. niedziela
„W ogrodzie bestii” Erika Larsona.

16.03. poniedziałek
Czwarta, szósta, siódma zmiana świateł. Wciąż tylko kilka metrów naprzód. Gotują się spaliny. Za tylną szybą samochodu przede mną leżą torby z zakupami. Mohito. Stradivarius. H&M. Sephora. OBI?

17.03. wtorek
Ciągle to samo, ciągle to samo.

18.03. środa
Chwila spędzona przy wejściu do budynku, trochę na uboczu, dla towarzystwa. Znajomy z papierosem. Bezsensowne pięć minut, rozmowa o niczym, szalik mi śmierdzi dymem.

19.03. czwartek
Długa, gładka, nudna fryzura wiele, wiele miesięcy. Aż całkowita zmiana, feniks z popiołów, złudzenie nowego życia. Szkoda, że pół metra włosów można spektakularnie obciąć raz na trzy lata.

20.03. piątek
Piękny, słoneczny dzień, trochę chłodno, błękitne niebo. I zaczęło się dziać coś dziwnego. Nie wiadomo skąd nadciągnął cień, chociaż cienia nie było. Wszystko przyciemnił. Jakby przysypał popiołem. Niepokój. Przeszedł a z nim uczucie, że Ziemia to okruszek.

21.03. sobota
I znowu cudowna, samodzielna kobieta, słodko-gorzka. Godziny rozmowy przy winie, zagmatwanie pełne wrażliwości.

22.03. niedziela
Dospanie, doładowanie, uzupełnianie, przygotowanie, prasowanie.

23.03. poniedziałek
Telefon Microsoft Lumia jest bardzo nowoczesny, efektowny i kompletnie mi obcy. Jak długo będzie trwał ten stan? Czy to zmienia się z czasem (wiekiem)?

24.03. wtorek
Doświadczenie niewdzięczności w najlepszym razie prowadzi do odświeżającego egoizmu.

25.03. środa
Na szarym, niewysokim drzewie siedzi zięba (ceglasty brzuszek, dwa białe paski na skrzydłach) i śpiewa jak obłąkana. Stoimy z Ritą obok, patrzymy i słuchamy.

26.03. czwartek
Jak można sądzić, że człowiek, który zabija 149 osób jest samobójcą?

27.03. piątek
Już za kilka dni sprawdzian mojej domowej szóstoklasistki. Kończy się stare. Teraz już ciągle nowe, niebezpieczne, obce, fascynujące.

28.03. sobota
Perspektywy uskrzydlają. Propozycja dodatkowego zatrudnienia, albo kiedy z hukiem spada karnisz z firankami i zasłonami, i okazuje się, że tak jest znacznie lepiej. Sama radośnie montuję roletę i podziwiam efekt swojej pracy.

29.03. niedziela
„W lepszym świecie”. Warto obejrzeć ten film, bez tego bardzo wiele się traci.

30.03. poniedziałek
Gruzja. Dlaczego Gruzja? Nie wiem, ale cieszę się.

31.03. wtorek
Biała, nowa bluzka. Zestaw do pracy w przezroczystym woreczku. Wszystkie czujki w gotowości. Dzieci muszą być jutro w szkole godzinę przed rozpoczęciem testu. Nie rozumiem po co to wszystko.