niedziela, 26 października 2014

26 października 2014


***
Próbuję w chwili
zatrzymać czas
nadaremnie
Jest jak owad
nakryty szklanką dla psoty
który jeszcze żywy
ale już żal
że przeminął
Fotografią
chociaż ta marna próba 
cieniem jest
zaledwie bibułką wspomnienia
Nieudane wysiłki
dla przytrzymania
Teraz
i tak usuwa się
śliskie od potu oparcie pod palcami
wymyka
pamięć krnąbrna
Zupełnie niczego nie można powstrzymać
przed odejściem


piątek, 24 października 2014

24 października 2014

***
Krzyczałam najpierw 
oko w oko z prawdą 
Potem płakałam 
bezgłośnymi łzami 
Umrzeć chciałam 
zabrakło mi odwagi 
Wstałam w końcu 
ile można leżeć 
Nałożyłam zbroję 
przegrałam i wygrałam
tak wyglądają wojny 
Teraz jestem 
zmęczona 
i sama 
a wokół mnie  
przerażający spokój