1.
Le goût des
merveilles – z polskim nie za bardzo tytułem Cudowny smak
faworków – Tak, piękny.
2.
Baby
są jakieś inne – dużo prawdy o mężczyznach, ale dość prosty. Niekoniecznie.
3.
Speed.
Niebezpieczna prędkość – uwielbiam ten film.
4.
Pręgi
– dobre kino bez litości.
5.
Gorąca
linia – amerykańskie bla, bla, bla z Meg Ryan i Diane Keaton, szczyt narcyzmu,
reżyserią zajęła się Keaton, czemu się dziwię?
6.
Pingwiny
z Madagaskaru – słaby, zabawne dialogi, bo dubbing mamy jak zwykle znakomity.
7.
Wszystko
za życie – wkurzał mnie od samego początku, poryw męskich tęsknot, egoizm, złote myśli godne piętnastoletnich pensjonarek, hipokryzja. I uznałabym
go za wyłącznie kryzys wieku u Seana Penna, gdyby nie to, że jest oparty na
faktach.
Piękne
zdjęcia.
8.
Lodowy
smok – świetny szwedzki film (dla dzieci), ze znakomitą muzyką, nie Disney, nie
Marvel
9.
Kawa
i papierosy – nie rozumiem na czym polega wspaniałość tego filmu. Bardzo
chciałam się nim zachwycić, ponieważ wiele osób, które cenię, to zrobiło.
Podoba mi się odcinek z Cate Blanchett. Mam takie podejrzenie, że Jarmusch
sprawdzał, jak daleko może się posunąć.
10.
Bardzo
poszukiwany człowiek – po stokroć tak. Wielki Philip Seymour Hoffman.
11.
Wielki
Gatsby z 1974 – można dla Redforda i Mii Farrow.
12.
Lewiatan
– rosyjska opowieść, ale zupełnie bez tego czegoś. Wątek uczuciowy niezrozumiały.
Wódka puentuje wszystko. Ten film nawet nie jest ponury, jest nijaki. Jakim
cudem konkurował z Idą?
13.
Sufrażystka
– koniecznie. I piękna obsada.
14.
Kebab
i horoskop – dziwny film, ale właśnie ta dziwność bardzo mi się podoba. I tempo
i złote myśli.
15.
Sekrety
i kłamstwa – takie filmy! Wspaniały, mądry i zagrany koncertowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz