1.
Rozwodów
nie będzie – uroczy film, który wciąż bardzo dobrze się
ogląda (1963). Szczególnie miły dla fanów pań Lipińskiej, Tuszyńskiej,
Zawadzkiej i oczywiście Zbyszka Cybulskiego. Dla ciekawych życia w
latach 60-tych w Polsce i sztuki filmowej z tamtych lat.
2.
Zwierzęta
nocy – koniecznie. Znakomity, przerażający, niezapomniany.
3.
Czerwony
Kapitan – strata czasu. Całkowita i żenada. Jak Maciej Stuhr mógł
tak fatalnie dubbingować sam siebie? Mistrz dubbingu?
4.
Lion.
Droga do domu – film o uroczym chłopcu, który się zgubił a
potem, jako dorosły, poczuł potrzebę odnalezienia domu. I udało mu
się.
5.
Geneza
planety małp – nigdy więcej.
6.
Pasażerowie
– tak, bardzo polecam jako wielbicielka kina science-fiction, ale
nie tylko dlatego.
7.
Life
– ze względu na Jake'a Gyllenhaala zdecydowałam się na thriller,
ponieważ zwykle je omijam. I bardzo dobrze się bawiłam, nie
zważając specjalnie na szczegóły. Dwa razy „nie patrzyłam”,
a poza tym było fajnie.
8.
Łowca
i Królowa Lodu – pomyłka, z całą pewnością kosztowna.
9.
Dzień
Niepodległości: Odrodzenie – kilka przebrzmiałych gwiazd plus
Chris Hemsworth to za mało.
10.
Historie
miłosne – tak. Chociaż Jerzy Stuhr nie jest dla mnie typem
mężczyzny, dla którego można stracić głowę.
11.
Rebeliant
– tak. Porządny, nudnawy film i Matthew McConaughey.
12.
Niewinne
– nie czytajcie recenzji – obejrzyjcie sami.
13.
Uśmiech
Mony Lisy – gładki film, dobrze się ogląda ze względu na
obsadę, chociaż nie było za dużego pola do popisu dla aktorów.
14.
Drużyna
A – uciąć pół godziny z przodu i przyjemna nawalanka, w
sytuacji, kiedy istnieje potrzeba obejrzenia sensacji z Liamem
Neesonem + Bradleyem Cooperem oraz latającym czołgiem (spoiler).
Było nawet śmiesznie gdzieś w środku, ale potem zrobiło się
serio i ocena upadła.
15.
Maria
Curie – kobieta na froncie - interesująca biografia o Marii Skłodowskiej-Curie w czasie I wojny,
podobał mi się.
16.
Klucz
do wieczności – bardzo interesujący temat, ciekawy film pełen wartkiej akcji. Z filmu na film rozczarowują mnie recenzje
redaktorów Filmweb'u. Cenię za to oceny i komentarze widzów. Piszą
to, co czują i widzą, szybko orientuję się, czy mamy podobne
gusta. Nie silą się na surowych krytyków i znawców wszystkich
filmów świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz