piątek, 17 lutego 2017


1.
Mój Nikifor – tak.

2.
Kto się boi Virginii Woolf? - odczuwalnie długi, mocny, troszkę pretensjonalny, ale tak.

3.
Za jakie grzechy, dobry Boże? - miło i lekko.

4.
Łotr 1 – najbliższy Gwiezdnym wojnom, Części IV; Nowa nadzieja. Wspaniały.

5.
Człowiek bez twarzy – banały, banały a potem wciągnął mnie, chociaż to Mel Gibson.

6.
Pięć minut nieba – niespodziewanie wbił mnie w fotel. Wspaniałe aktorstwo: Liam Neeson i James Nesbitt.

7.
Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia – bardzo, bardzo słaby film. Szkoda Keanu.

8.
Wałęsa. Człowiek z nadziei – tak.

9.
Niewierna – bardzo trzeba.

10.
Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy – nie.

11.
Projektantka – doskonały film, tak jak Kate Winslet.

12.
Wielki Mur – tak, jak ktoś lubi Matta Damona i chińskie legendy.

13.
Kamienie na szaniec – smutna pomyłka. Wspaniała historia porąbana siekierą.

14.
Cicha namiętność – nie jest porywający, ale zmysłowy i mam na myśli zmysł słuchu i wzroku, piękną muzykę, sceny jak obrazy, wręcz namacalne.

15.
Closer – ja w ogóle tego nie rozumiem. I serdecznie nie lubię całej czwórki zarówno postaci jak i większości aktorów (Portman, Roberts, Law i Owen).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz